W dniach od 11-15 października br. uczniowie ZSP Nr1 im. kpt. hm. Andrzeja Romockiego „Morro” w Barlinku brali udział w międzynarodowej wymianie młodzieży w ramach europejskiego projektu „Comenius”. Do tego programu nasza szkoła dołączyła w bieżącym roku. Ma on na celu międzynarodową współpracę szkół w realizacji ciekawych projektów z udziałem uczniów i nauczycieli. Tematem naszego projektu są „Drogi Wygnania”, czyli migracje ludności europejskiej na przestrzeni XX wieku. Zagadnienie to realizowane jest już od 2008 roku przez szkoły partnerskie z Niemiec i Francji, a współpraca ta polega przede wszystkim na wyjazdach małych grup uczniów i nauczycieli do szkół partnerskich w celu realizacji określonych z tematem zadań. We wrześniu gościliśmy już w naszej szkole taką grupę. Z Francji  przyjechały do nas dwie uczennice oraz troje nauczycieli. Natomiast  w październiku cała nasza 23-osobowa grupa wyruszyła do Berlina na spotkanie uczniów z trzech państw. Opiekunami, a jednocześnie uczestnikami projektu, były panie: M. Osińska, M. Blezień-Lach oraz M. Jagiełło-Trif.

                Nasza podróż zaczęła się 11 października o godz. 9.00, kiedy to spod szkoły wyruszyliśmy trasą do Berlina. W czasie podróży wszystkim towarzyszyły radosne emocje. Zastanawialiśmy się, co czeka nas po przyjeździe, jakich ludzi spotkamy, czy miło nam się będzie współpracowało i  co zobaczymy w Berlinie. Kiedy dotarliśmy na miejsce, oczom naszym ukazał się zupełnie niecodzienny widok-zgiełk, potężny ruch na ulicach oraz wspaniałe zabytki kontrastujące z nowoczesnymi budynkami. Do ośrodka, w którym mieliśmy zamieszkać przez następne cztery dni, dojechaliśmy około godziny 13.00. Na miejscu zastaliśmy już grupy z Niemiec i Francji. Dostaliśmy czas na rozpakowanie się i aklimatyzację, a później nadszedł czas na obiad i pierwsze, nieśmiałe zapoznawanie się. Po obiedzie wszyscy  wyruszyliśmy na krótką wycieczkę po centrum miasta. Zobaczyliśmy Bramę Brandenburską, Reichstag, Nową Synagogę, Plac Żandarmerii oraz Plac Wilhelma. Do hotelu wróciliśmy tuż przed kolacją, czyli około godziny 19.00. Po kolacji był czas wolny, a o 22.00 cisza nocna. Śniadania mieliśmy przed godziną 8.00, toteż następnego dnia musieliśmy wstać w miarę wcześnie.

            Na wtorek zaplanowane było zwiedzanie Muzeum Żydowskiego. Instytucja ta składająca się z dwóch budynków i swoimi wystawami obejmująca historię Żydów niemieckich od średniowiecza do czasów współczesnych, była zbyt duża, byśmy mogli obejrzeć ją całą, dlatego zobaczyliśmy tylko wystawę poświęconą przymusowej pracy ludności na terenie Rzeszy Niemieckiej oraz na terenach państw okupowanych. Pracownikami tymi byli najczęściej więźniowie obozów koncentracyjnych lub jeńcy wojenni, zarówno dorośli jak i dzieci. Podczas oglądania tej wystawy wszystkim towarzyszyły uczucia przygnębienia i zadumy, tym bardziej, że wiele z oglądanych przez nas fotografii dotyczyło losu Polaków.

                Później podziwialiśmy Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, upamiętniający ofiary holocaustu. Pomnik zrobił na nas duże wrażenie. Składał się z 2711 kilkutonowych betonowych stel różnej wielkości. Byliśmy zdumieni jego monumentalnością oraz niezwykłą atmosferą panującą w jego „wnętrzu”. Czuliśmy się przygnębieni i zagubieni  wśród tych betonowych bloków.

                13 października tuż po śniadaniu czekało na nas wiele atrakcji i dalszy ciąg zwiedzania Berlina. Naszą  wycieczkę zaczęliśmy od zwiedzania niedawno otwartego muzeum „Topografia Terroru”. Głównym celem stworzenia tego muzeum było ukazanie zwiedzającym technik represji stosowanych przez nazistowski reżim. Muzeum to jest usytuowane na terenie byłych siedzib Gestapo i SS. Zobaczyliśmy również znajdujący się przy muzeum fragment Muru Berlińskiego oraz obejrzeliśmy wystawę na temat Muru. Następniedotarliśmy do Checkpoint Charlie- jednego z najbardziej znanych przejść granicznych pomiędzy NRD a Berlinem Zachodnim. W czasie zimnej wojny przejście to kontrolowane było przez Armię Stanów Zjednoczonych a  obecnie znajduje się tam symboliczny punkt kontroli granicznej oraz Muzeum Muru Berlińskiego, które mieliśmy okazję zwiedzić. Budynek muzeum nie wyglądał zbyt reprezentacyjnie, ale  w trakcie zwiedzania okazało się, że muzeum zajmowało  powierzchnię trzypiętrowej kamienicy. Tuż po wejściu do gmachu  przytłoczył nas ogrom najróżniejszych eksponatów z czasów podziału i zimnej wojny, których tak naprawdę nie byliśmy w stanie wszystkich obejrzeć. Najwięcej miejsca w muzeum poświęcono próbom ucieczek z Berlina Wschodniego do Berlina Zachodniego.

               W przedostatni dzień naszej wizyty zwiedzaliśmy  Wyspę Muzeów- jeden z najważniejszych kompleksów muzealnych świata. Na brzegachSprewy mieści się pięć muzeów: Muzeum im. Bodego, Muzeum Pergamońskie, Nowe Muzeum, Stara Galeria Narodowa oraz Stare Muzeum. Nie ulega wątpliwości, że właśnie ten kompleks wywarł na nas największe wrażenie. Muzea zauroczyły nas zarówno swoim wyglądem  jak i niezwykle ciekawymi oraz ogromnymi zbiorami. Nasza grupa odwiedziła Nowe Muzeum, w którymzgromadzono prawie 9000 eksponatów sztuki egipskiej (wraz ze słynnym popiersiem egipskiej królowej Nefretete z 1340 r. p.n.e.), a także zbiory archeologiczne z okresu prehistorii i wczesnego średniowiecza. Wydaje mi się, że wszyscy z przyjemnością  błądzili  po licznych korytarzach i podziwiali te, jakże nadzwyczajne eksponaty.

Nie próżnowaliśmy podczas realizacji projektu. Jeszcze tego samego dnia wykonaliśmy ciekawe zadanie, jakim było przygotowanie konkursu w trzech językach na temat zwiedzonych miejsc. Praca w międzynarodowych grupach pozwoliła nam usystematyzować wiedzę o zabytkach Berlina oraz sprawdzić umiejętności językowe. Niestety, był to już przedostatni dzień naszej wizyty, a my tak naprawdę dopiero teraz zaczęliśmy się lepiej poznawać.

Ostatniego dnia, tuż po śniadaniu, pożegnaliśmy grupę Francuzów i wraz z Niemcami wyruszyliśmy jeszcze na zwiedzanie starej dzielnicy miasta- Nicolaiviertel oraz znajdującego się tam kościoła św. Mikołaja- najstarszego w Berlinie. Ostatnie godziny w stolicy Niemiec spędziliśmy na zakupach. Dopiero po godz. 16.00 wyjechaliśmy z miasta, kierując się w stronę Barlinka. Podróż autobusem umilały nam piosenki z radia oraz nasze własne kompozycje. Wycieczka przebiegła zgodnie z planem i sporo nam dała. W ciągu kilku dni nauczyliśmy się wiele o historii Europy oraz poznaliśmy wspaniałych ludzi. Choć niektórzy z nas ze smutkiem opuszczali  Berlin,  zapewne po przyjeździe każdy z radością przekroczył próg swojego domu.

Uczestniczka- Agata