Archiwalna Strona Powiat Myśliborski
Z uwagi na kwarantannę pracowników Wydziału Komunikacji w Myśliborzu, wszelkie podania/wnioski należy wrzucać do przygotowanej urny, która znajduje się przy wejściu do budynku Starostwa Powiatowego przy ul. Północnej...

kontakt

Miasto i Gmina Barlinek

barlinek ul. Niepodległości 20
74-320 Barlinek
tel. 95 746 55 40

umig@barlinek.pl

Gmina Boleszkowice

boleszkowice ul. Świerczewskiego 24
74-407 Boleszkowice
tel. 95 760 61 24

boleszkowice@boleszkowice.pl

Miasto i Gmina Myślibórz

mysliborz Rynek im. Jana Pawła II 1
74-300 Myślibórz
tel. 95 747 20 61

mysliborz@mysliborz.pl

Miasto i Gmina Dębno

debno ul. J.Piłsudskiego 5
74-400 Dębno
tel. 95 760 30 02

umig@debno.pl

Gmina Nowogródek Pomorski

nowogrdek pomorski ul. A. Mickiewicza 15
74-304 Nowogródek Pomorski
tel. 95 747 17 60

sekretariat.gm @nowogrodekpomorski.pl

AKTUALNOŚCI

2011-12-21 07:55:08

Relacja z wyjazdu do Brukseli

 

Laureaci Powiatowego Konkursu Wiedzy o Unii Europejskiej z Barlinka, Boleszkowic, Dębna i Myśliborza udali się w pierwszym tygodniu listopada do Belgii. Wyjazd był możliwy dzięki zaproszeniu Europosła Sławomira Nitrasa, który objął nasz konkurs patronatem.  W ramach wycieczki obejrzeliśmy w Brukseli siedziby Europarlamentu oraz NATO, zwiedziliśmy przepiękną starówkę, a w drodze powrotnej podziwialiśmy średniowieczną zabudowę Brugii. Obszerną relację z wyjazdu przedstawiła uczennica klasy II LO B ZS im. Noblistów Polskich Daria Rypuła.

 

 

 (link do artykułu na stronie klasy dziennikarskiej benius.pl http://www.benius.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=54:wycieczka-do-brukseli-i-brugii&catid=2:aktualnoci&Itemid=2)

 

„Po długiej, nocnej podróży autokarem dotarliśmy wreszcie do Brukseli, która powitała nas nie najgorszą pogodą. Pierwsze, co rzucało się w oczy, to zatłoczone ulice, ludzie w ciągłym pośpiechu i stare kamienice sąsiadujące z ogromnymi, nowoczesnymi budynkami, w których można było się przejrzeć jak w lustrze. Miało się wrażenie, że w jednej Brukseli mieszczą się dwie: historyczna oraz ta nowoczesna. Symbolem tej pierwszej jest oczywiście słynny Siusiający Chłopiec, a drugiej, tej nowoczesnej - Atomium, które również mieliśmy okazję zobaczyć. Wszędzie znajdowały się symbole Unii Europejskiej – w końcu byliśmy w samym jej sercu. Pierwsze, co zrobiliśmy, to posililiśmy się w restauracji Aux Gaufres de Bruxelles, słynącej z przepysznych belgijskich gofrów, które kusiły nie tylko wyglądem, ale także i zapachem, który wzmógł nasz apetyt. Zjedliśmy swój pierwszy belgijski posiłek i spróbowaliśmy przy okazji słynnych frytek, które dostępne były prawie wszędzie. Nasz hotel też robił wrażenie. Jak sama nazwa wskazywała (The White Hotel), wszystko było białe. Charakteryzował się minimalizmem i nowoczesnością. Łóżka były niesamowicie wygodne i nie brakowało nietypowych dodatków, takich jak krzesła bujane z wbudowanym śpiworem, w którym można było się zapiąć od stóp do głów, ogromny cukierek do siedzenia, czy klucze z breloczkiem, który wyglądał jak zatyczka do wanny i do tego też służył - przy drzwiach była miniaturowa wanienka. Dzięki temu nie było problemu z szukaniem kluczy do pokoju. Dostaliśmy też na powitanie czekoladki w nietypowych smakach – lawendowym i imbirowym. Nie odpoczywaliśmy zbyt długo – musieliśmy szybko przebrać się w stroje wizytowe i jechać do siedziby NATO.

 

Po krótkim przedstawieniu naszej grupie zasad działania NATO i odpowiedzeniu na kilka pytań, udaliśmy się na bankiet urządzony z okazji obchodów Święta Niepodległości. Czuliśmy się tam bardzo dobrze, pewnie dlatego, że było prawie, jak w Polsce - wszystkie dania tam podawane były nam dobrze znane – pierogi, bigos i tak dalej. Towarzyszyła nam orkiestra wojskowa, która wykonywała znane polskie melodie. Spędziliśmy tam ponad dwie godziny i czas było już wracać do hotelu, lecz znów nie na długo, bowiem udaliśmy się naszą małą grupką na spacer po Brukseli. Drogę wybieraliśmy zupełnie przypadkowo i, jak się potem okazało, zobaczyliśmy chyba więcej niż podczas wycieczki następnego dnia. Po kilku godzinach zwiedzania pięknych miejsc w centrum Brukseli, do których docieraliśmy intuicyjnie, czas było wracać do naszego hotelu, tym bardziej, że nie mieliśmy już siły iść dalej. Tylko którędy? Zupełnie nie mieliśmy pojęcia, gdzie jesteśmy. Na szczęście mieliśmy ze sobą mapę. Nasz opiekun zawzięcie ją analizował i jakoś udało nam się trafić do miejsca noclegu.

 

Następnego dnia, po sycącym śniadaniu w The White Hotel, pojechaliśmy do Parlamentu Europejskiego. Po spotkaniu z posłem Nitrasem zwiedziliśmy część budynku i dowiedzieliśmy się, jak przebiega praca w parlamencie. Mieliśmy też okazję zjeść tam obiad, a po nim zwiedzaliśmy Brukselę, tym razem zgodnie z planem i całą grupą. Zobaczyliśmy Atomium, fontannę „Manneken Plis”, czyli wspomnianego już Siusiającego Chłopca, który często jest przebierany w różnorodne stroje ludowe; po raz kolejny podziwialiśmy wspaniałe budowle na brukselskim rynku oraz wiele innych miejsc wartych zobaczenia. Mieliśmy też czas na małe zakupy. Po kilku godzinach zwiedzania udaliśmy się do restauracji na kolację, gdzie podano nam takie dania, jak choćby królik w sosie. Po posiłku pojechaliśmy do hotelu, aby odpocząć po ekscytującym dniu i przygotować się do wykwaterowania oraz podróży następnego dnia do kolejnego belgijskiego miasta: Brugii.

Brugia zachwyca tym, że ma się wrażenie, jakby czas zatrzymał się tam w okresie średniowiecza. Wąskie uliczki, piękne kamienice, powozy z końmi i przy okazji piękna pogoda, w sam raz do zwiedzania. Miasto słynie przede wszystkim z czekolady, piwa i koronek. Brugia jest też nazywana „Flamandzką Wenecją” i to nie bez powodu - jest tam mnóstwo kanałów, które jak najbardziej kojarzą się z Wenecją. Centrum miasta jest umieszczone na liście światowego dziedzictwa UNESCO jako jedna z najpiękniej zachowanych, średniowiecznych dzielnic. Zwiedzaliśmy tam wiele miejsc, między innymi beginaż brugijski, gdzie zastaliśmy niesamowity spokój i piękno natury. Zielona trawa kontrastowała z bielą budynków. Niegdyś mieszkały tam samotne, zamożne kobiety, które żyły jak mniszki, teraz są tu benedyktynki. Widzieliśmy także przepiękny kościół Najświętszej Maryi Panny, który zrobił na nas wszystkich ogromne wrażenie - przedstawiał on mieszankę stylów architektonicznych – od gotyku po barok.

 Każda mała, wybrukowana kostką uliczka w Brugii miała przynajmniej kilka sklepików z czekoladą, której zapach roznosił się wszędzie. Zza szyb wystaw sklepowych można było zobaczyć precyzyjnie wykonane, małe pralinki - każda była małym dziełem. Brugia posiada ten dyskretny urok, ma się wrażenie, że życie płynie wolniej. Mieliśmy tam też chwilę dla siebie. Mimo że chcieliśmy zostać tam na dłużej, późnym popołudniem musieliśmy już wracać do Polski.

Kilka dni intensywnego zwiedzania Brukseli i Brugii zdecydowanie były warte poświęcenia czasu na przygotowanie się do konkursów, w których brała udział nasza grupa. Wyjazd oczywiście nie odbyłby się, gdyby nie Wydział Oświaty Starostwa Powiatowego. Założę się, że nikt z nas nie wrócił do domu zawiedziony lub niezadowolony. Ta wycieczka miała tylko jeden minus – czas tam spędzony minął zdecydowanie za szybko!”

<<GALERIA BRUKSELA>>

<<GALERIA BRUGIA>>



 

eURZĄD

75 lat Pomorza Zachodniego

bip

eboi

elektroniczny samorząd

Internetowy System Umawiania Wizyt w Wydziale Komunikacji

Nieodpłatna pomoc prawna, porady obywatelskie i mediacja

RSO

dzienniki ustaw

monitor polski

dla nieslyszacych

Nieruchomosci

Kalendarz imprez

  Grudzień 2020  
Pn Wt Śr Cz Pt So Ni
  1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31      

 

ISO
ISO 9001

LAUREAT

Obsługa techniczna
ALFA TV

Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Archiwalna Strona