Zespół Placówek Oświatowo- Wychowawczych „SZKUNER” dla wszystkich „Sportowe soboty”! Na podstawie rozmowy z Dariuszem Strachotą i Krzysztofem Srokowskim Dyrektor Zespołu Placówek Oświatowo- Wychowawczych Szkuner p. Dariusz Strachota wystąpił z genialnym pomysłem skierowanym do dzieci ze szkół podstawowych i młodzieży gimnazjalnej. W sezonie zimowo- wiosennym wystartowali w pięknym stylu z akcją, mająca na celu propagowanie gier zespołowych i aktywnego wypoczynku pod hasłem „Sportowe soboty”. Akcja rozpoczęła się 29 listopada. Do sportowej rywalizacji przystąpiło 13 drużyn z terenu Gminy Myślibórz - dziewczęta i chłopcy ze szkół podstawowych klas 4-6. Sensacją jest udział reprezentantów szkół podstawowych spoza miasta z: Głazowa, Golenic, Golczewa, Sulimierza, Rowu, Nowogródka, ( z żalem stwierdzamy, mówi Krzysztof Srokowski- Nawrocko nie wystawiło drużyny). Ogromna popularność imprezy zmusiła organizatorów do powzięcia decyzji, by były to reprezentacje szkół. Gwar, miły hałas, ogólna radość dzieciaków z zapałem i przeogromna wdzięczność. To można zobaczyć w każdą sobotę w sali sportowej SP-3 w Mysliborzu. „Szkuner” (w zespole: Dariusz Strachota, Krzysztof Srokowski, Paweł Szymczyk, Bogusław Patroś) sprawuje pieczę nad rozgrywkami. To jeden z pomysłów zespołu „Szkunera” na organizowanie czasu młodym ludziom i zachęcanie do aktywnej formy wypoczynku.

W sezonie wiosenno- letnim- mówi Dariusz Strachota, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowo- Wychowawczych- złożymy ofertę współpracy szkołom, by dzieci uczestniczyły w zajęciach organizowanych przez „Szkuner” krzewiąc sporty wodne i turystykę w sekcji: rowerowej, kajakowej, żeglarskiej. Już dwie szkoły ponadgimnazjalne miały okazję zapoznać się z ofertą ośrodka sportów wodnych. Ekipa „Szkunera” zawitała z prezentacją multimedialną, na której słyszymy historię „Szkunera”, opowieść o dokonaniach młodych myśliborzan, osiągnięciach Małgosi Patroś- najlepszego sportowca roku 2007, niedawnej koleżanki słuchaczy i sztandarowej postaci placówkina chwilę obecną. Ideą spotkań jest pozyskanie młodych ludzi, danie im do ręki nowych perspektyw życiowych. Zwrócenie uwagi na możliwości jakie daje jezioro myśliborskie.

Pierwszą edycję „Sportowych sobót” otwiera piłka nożna, ciesząca się ogromną popularnością wśród dzieci. Zgłosiło się 7 drużyn chłopców i 4 drużyny dziewcząt. Mecze rozgrywane wg zasady: mecz- rewanż. Dzieci mają doskonałą możliwość wyładowania nadmiaru energii w pozytywny sposób. Dariusz Strachota dopowiada, że rozgrywki są sposobem na spędzenie wolnego czasu w komfortowych warunkach, pod opieką osób dorosłych i zarazem ucząc się zasad gry, kibicowania i dobrego zachowania. Sport sprawia, że niektóre z nich mają szansę na ciekawsze dzieciństwo.

Cała impreza jest solidnie przemyślana przez zespół organizatorów. Pierwotnie trofeum za pierwsze miejsca miał być puchar finansowany przez starostę. Ten puchar zamieniono na medale dla trzech zwycięskich drużyn. Zawarto między organizatorem a uczniami pakt -mówi Krzysztof Srokowski- że jeśli drużyna czy ktoś z niej nie będzie zachowywać zasad fair play- drużyna zostanie wykluczona. Są określone jasno zasady i wszyscy musza się dostosować. Z rozmachem do zabawy zaproszono pobliskie sołectwa, wiejskie szkoły- wszystkich chcących przyłączyć się do zabawy. Krzysztof Srokowski (który z oddaniem poświęcił się spraszaniu na harce) z brawurą opowiada o korzyściach płynących ze spotkań. W jego słowach jest sporo prawdy i rodzi się moja obawa- czy dzieci i młodzież podchwyci zaproszenie do zabawy. Już w następnych słowach obaj panowie rozwiewają mój lęk. Do eliminacji przystąpiło ponad setka dzieci w wieku szkolnym. Słyszę gromkie brawa z sąsiedniej hali, wpada grupka dziewcząt z pytaniami- nawiasem mówiąc o prześlicznie brzmiącej nazwie „Diabełki Jerzego” i „Gotowe na wszystko”. Zapał młodziutkich ludzi udziela się wszystkim dorosłym. Uśmiechy na twarzach, powaga z jaką pan Krzysztof ustala kolejkę na następne godziny rozgrywek jest ujmujący. Oznacza to, że można w bardzo krótkim czasie zorganizować wielką imprezę cykliczną na szeroką skalę. Wystarczy mieć determinację i pomysł na zmianę dotychczasowych przyzwyczajeń- mówi Dariusz Strachota. Trudno odmówić organizatorom racji ich argumentów. Oczywiście jak zawsze w takich sytuacjach, przychodzi pytanie o finanse. I tu jak dotychczas szok… Dlatego miło by było, gdyby pojawili się sponsorzy imprezy. Mile widziane napoje, ciacha czy cukierki dla młodych sportowców, a na sali sportowej ślad w postaci banera reklamującego akcję. Nie trzeba powtarzać, że impreza jest warta zauważenia, chodzi o los naszych pociech, poszerzanie horyzontów i dobrą zabawę. Ważne jest, że włączyli się nauczyciele, jak Ewa Galicka. Pożądana też jest każda pomoc rodziców (jak pani Miśkowiec)- podkreśla K.S.

„Sportowe soboty” potrwają do marca. Każdy, kto ma na to chęć- może zgłosić swój udział w zabawie. Pożądanym akcentem są kibice- jest na co popatrzeć. „Szkuner” dysponuje własnym transportem, więc przyjazd dzieci spoza miasta staje się prostszy.

Dziękujemy burmistrzowi Miasta i Gminy w Myśliborzu i dyrektorowi Szkoły Podstawowej nr 3 w Myśliborzu za udostępnienie tej bazy co pozwoliło na zrealizowanie tego pomysłu- kończy Dariusz Strachowa.

Anna Trusiuk